20 marca 2025 r. minęło 5 lat od dnia wprowadzenia w Polsce stanu epidemii COVID-19, wywołanej wirusem SARS-CoV-2.
5 lat temu świat się zatrzymał, gospodarka stanęła. Z całą pewnością COVID-19 zmienił globalny rynek, wpędzając świat w największe załamanie gospodarcze od lat 30. COVID-19 zakłócił funkcjonowanie niemal każdej sfery życia. Skutki odczuwamy dziś i będziemy odczuwać jeszcze długo, ale dziś nie o tym. Dziś piszę o rozliczeniu subwencji wypłacanej przedsiębiorcom w ramach tzw. Tarczy 1 i obowiązku jej zwrotu, który został nałożony na węgierskiego przedsiębiorcę, prowadzącego oddział w Polsce. Tego dotyczy wydany niedawno wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, sygn. XXVI GC 521/24.
Tarcza 1. Subwencje
Ale od początku. Jest rok 2020, początki pandemii, a przedsiębiorcy gorączkowo poszukują finansowania, aby przetrwać na rynku. Z pomocą przychodzi Polski Fundusz Rozwoju S.A. („PFR”), będący spółką Skarbu Państwa, powołaną do realizacji m.in. rządowych programów udzielania wsparcia finansowego na podstawie programów tworzonych przez Radę Ministrów.
Na podstawie kilku aktów prawnych [Komunikatu Komisji Europejskiej określającego tymczasowe ramy środków pomocy państwa w celu wsparcia gospodarki w kontekście trwającej epidemii COVID-19 (Dz. U. UE. 2020/C 91/I/01 z 20 marca 2020 r., ustawy o systemie instytucji rozwoju (Dz. U. z 2020 r. poz. 2011 ze zm.), uchwały Rady Ministrów nr 50/2020 w sprawie programu rządowego „Tarcza finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju dla małych i średnich firm” („Program”)] podjęto decyzje o utworzeniu Programu, w ramach którego przedsiębiorcy mogli ubiegać się o przyznanie subwencji.
Zasady Programu określał Regulamin, stanowiący integralną część umowy zawieranej pomiędzy PFR a przedsiębiorcą. Regulamin określał zasady przyznania subwencji, jej zwrotu, a także podmioty uprawnione do wnioskowania o subwencję.
Zgodnie z Regulaminem, w Programie mógł wziąć udział wyłącznie beneficjent, którym był przedsiębiorca w rozumieniu art. 4 ust. 1 i 2 ustawy Prawo przedsiębiorców, pod warunkiem uznania, że podmiot ten spełnia warunki przyznania mu statusu Mikroprzedsiębiorcy lub MŚP.
Prawo przedsiębiorców definiuje przedsiębiorcą jako osobę fizyczną, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niebędącą osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, wykonująca działalność gospodarczą. Przedsiębiorcami są także wspólnicy spółki cywilnej w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej.
Z kolei, zgodnie z ust. 3 ww. artykułu zasady podejmowania, wykonywania i zakończenia działalności gospodarczej przez osoby zagraniczne określają odrębne przepisy. Tymi przepisami są w szczególności ustawa o zasadach uczestnictwa przedsiębiorców zagranicznych i innych osób zagranicznych w obrocie gospodarczym na terytorium RP. Odział stanowi wyodrębnioną i samodzielną organizacyjnie cześć działalności gospodarczej wykonywaną przed przedsiębiorcę poza siedzibą przedsiębiorcy lub głównym miejscem wykonywania działalności (art. 3 pkt 4).
Regulamin określał także konsekwencje złożenia nieprawdziwych oświadczeń lub podania we wniosku o subwencje nieprawdziwych informacji. W takiej sytuacji PFR mógł podjąć decyzję o zobowiązaniu beneficjenta do zwrotu subwencji w całości lub w części.
Oddział przedsiębiorcy zagranicznego
W omawianej sprawie wniosek o przyznanie subwencji złożył przedsiębiorca zagraniczny z siedzibą na Węgrzech, prowadzący oddział zagranicznego przedsiębiorcy w Polsce. We wniosku, jak i we wszystkich dokumentach składanych w zw. z subwencją, przedsiębiorca wskazywał, że to właśnie on jest beneficjentem subwencji. Wniosek został przeprocesowany, a subwencja przyznana.
W 2023 r. PFR dokonał weryfikacji prawidłowości przyznanej subwencji i doszedł do przekonania, że przedsiębiorca zagraniczny nie jest podmiotem uprawnionym w rozumieniu Regulaminu, w związku z czym oświadczenia złożone przez niego na etapie wniosku były nieprawdziwe i obowiązany jest do zwrotu subwencji. PFR wezwał przedsiębiorcę zagranicznego do zapłaty, a następnie złożył pozew o zapłatę z tytułu nienależnego świadczenia (art. 410 § 2 k.c.).
Pozwany bronił się tym, że system obsługujący wniosek o subwencję na bieżąco weryfikował dane i widoczne było, że podmiot ubiegający się o subwencję jest przedsiębiorcą zagranicznym. Ponadto wskazywał, że subwencja miała być wykorzystana na potrzeby oddziału zagranicznego przedsiębiorcy w Polsce. Wreszcie, pozwany podnosił, że możliwość przyznania subwencji z wyłączeniem przedsiębiorców zagranicznych narusza prawo UE. Na końcu wskazano, że PFR zażądał zwrotu subwencji bez uprzedniego wydania decyzji w tym zakresie.
Co na to Sąd?
Sąd uwzględnił powództwo w stosunku do należności głównej, oddalając roszczenie odsetkowe w części, o czym niżej.
Sąd doszedł do przekonania, że skoro przedsiębiorca zagraniczny nie spełnia definicji beneficjenta z Regulaminu, to nie mógł ubiegać się o subwencję, a skoro tak, złożył nieprawdziwe oświadczenia o spełnieniu przesłanek do wypłaty, co skutkowało obowiązkiem zwrotu wypłaconego świadczenia.
Sąd nie zgodził się z argumentacją pozwanego, jakoby „przepuszczenie” wniosku przez system równoznaczne było z weryfikacją prawdziwości danych wskazanych przez przedsiębiorcę, wskazując że celem Programu była szybka wypłata środków na potrzeby ochrony polskiego rynku pracy i zapewnieniu polskim przedsiębiorcom płynności finansowej. Dlatego też proces był zautomatyzowany, a PFR przyznano uprawnienie następczej weryfikacji danych wskazanych we wniosku.
Brak winy bez znaczenia
Pozwany podnosił także argument dotyczący braku winy w złożeniu nieprawdziwych oświadczeń. W tej mierze odwoływał się do braku świadomości złożenia nieprawdziwych oświadczeń, a także potwierdzenia przez pracownika banku pośredniczącego w składaniu wniosku, że przedsiębiorca zagraniczny uprawniony jest do skorzystania z subwencji.
Sąd wskazał, że kwestia winy nie ma znaczenia, bowiem dochodzone roszczenie nie ma charakteru odszkodowawczego.
Odsetki
Pozwany twierdził, że roszczenie nie jest wymagalne, bowiem PFR nie wydał decyzji odnośnie do zwrotu subwencji, przy czym pozwany twierdził, że powinna być to decyzja administracyjna. Zdaniem Sądu pismo PFR dotyczące żądania zwrotu subwencji stanowiło decyzję w rozumieniu umowy zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a PFR. Umowa nie przewidywała, że PFR wydać ma decyzję administracyjną, lecz oświadczenie woli, zawierające wezwanie do zwrotu subwencji w terminie 7 dni.
Sąd uznał, że roszczenie miało charakter bezterminowy, zatem zgodnie z art. 455 k.c., stało się wymagalne dopiero po doręczeniu wezwania do zapłaty. Sąd podkreślił, że pozwany przedsiębiorca nie był świadomy, że subwencja była nienależna, działając w przekonaniu o jej prawidłowym przyznaniu na podstawie informacji uzyskanych od przedstawiciela PFR. Nie istniały zatem podstawy do naliczania odsetek za wcześniejszy okres.
PFR dochodził kwoty 511.393,91 zł z odsetkami od 23 czerwca 2023 r. Sąd zasądził kwotę 373.191,94 zł tytułem należności głównej wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 30 września 2023 r. na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c.
Ustalenie terminu wymagalności miało zatem istotne znaczenie, bowiem wpłynęło na zasądzenie kwoty niższej o prawie 140 tys. zł.
Autorka:
Radca prawny, Partner