Greenwashing może przybierać różne formy. Może to być na przykład znakowanie produktów jako „eko” czy „bio” lub stosowanie w reklamach sugestii, wskazujących, że dany towar jest neutralny środowiskowo, podczas gdy faktycznie jest inaczej. O tym, jak stosowanie tej pseudoekologicznej strategii marketingowej wygląda w świetle prawa, na łamach Rzeczpospolitej pisze Anna Gołębiowska. Zdaniem Ekspertki:
„Już teraz przedsiębiorcy chcący promować i reklamować swoje produkty ekologiczne powinni robić to rzetelnie, aby nie wprowadzać w błąd konsumentów. Przekaz marketingowy nie powinien być zbyt ogólny, niejasny dla odbiorców. Powinien być uzasadniony i znajdować potwierdzenie w łatwo dostępnych dowodach (być łatwy do zweryfikowania).”
Zapraszamy do zapoznania się za całym artykułem: TUTAJ.