Pewnego ranka, wyglądając przez okno z kuchni swojego domu, położonego przy spokojnej, jednokierunkowej ulicy, w kwartale domów jednorodzinnych, pani Maria Sąsiedzka spostrzegła dwóch panów w odblaskowych kamizelkach, montujących nowy znak drogowy. Gdy wyszła zobaczyć, czego dotyczy, z przerażeniem odkryła, że wprowadzono zakaz parkowania po jednej stronie jej ulicy, powodując drastyczny deficyt miejsc parkingowych, w szczególności pozbawiając ją możliwość parkowania pod własnym domem (osiedle pochodzi z okresu międzywojennego i domy nie mają garaży ani podjazdów na działkach). Od drogowców dowiedziała się, że nowe znaki związane z wprowadzeniem tzw. kontraruchu rowerowego, czyli zezwolenia rowerom na jazdę „pod prąd”. Pani Maria Sąsiedzka nie zgadza się ze zmianą ruchu drogowego na swojej ulicy. Co może zrobić w takiej sytuacji?
Kazus rozwiązuje dla Rzeczpospolitej Dr Tomasz Ludwik Krawczyk. Zachęcamy do lektury: http://www.rp.pl/Prawo-drogowe/305279999-Zmiana-ruchu-drogowego-na-osiedlowej-ulicy.html