Słuchając muzyki bardzo często można odnieść wrażenie, że poszczególne wersy czy melodia przypominają zupełnie inne utwory. Najczęściej dzieje się tak, gdy dana piosenka wykorzystuje sample z innych nagrań, czyli fragmenty wcześniej powstałych nagrań muzycznych, które w nowym utworze wybrzmiewają ponownie.
Czy takie działanie jest zgodne z prawem autorskim? Kiedy mówimy o zapożyczeniu, a kiedy bezprawnym wykorzystaniu? Czy wykorzystując sample jesteśmy zobligowani do uzyskania zgody właściciela pierwotnego utworu? Na powyższe pytania znajdą Państwo odpowiedź w artykule mec. Magdaleny Materowicz-Kukli, który ukazał się w serwisie prawo.pl.
„To, czy sampel jest „urywkiem”, również zależy od konkretnego przypadku. Może bowiem zdarzyć się tak, że choć motyw muzyczny trwa zaledwie sekundę, to jest tak często powtarzany, albo posłużono się nim w kulminacyjnym momencie nowego utworu, że staje się być mocno zauważalny, a wręcz „tworzy” ten nowy utwór. Jeśli sampel jest czymś więcej niż urywkiem innego utworu, wtedy mowa jest już nie o cytowaniu, lecz opracowaniu utworu, wymagającym zgody autora pierwotnego.”
Zapraszamy do lektury: LINK