Obowiązek wpisywania numerów rejestracyjnych podczas korzystania z parkomatów z klawiaturą jest niezgodny z prawem. Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Klienta, który zaskarżył uchwałę stołecznej Rady Miasta reprezentował Tomasz Ludwik Krawczyk, Partner Kancelarii GKR Legal.
Zdaniem warszawiaka obowiązek podawania numeru rejestracyjnego podczas zakupu biletu daje możliwość inwigilowania. Urząd Miasta oraz służby, które mają dostęp do systemu płatnego parkowania mogą dokładnie prześledzić trasę, po której danego dnia poruszał się nasz samochód. Klient zaskarżył regulamin oraz uchwałę nr XXXVI/1077/2008 Rady Miasta stołecznego Warszawy z dnia 26 czerwca 2008 r. w sprawie ustalenia strefy płatnego parkowania, wysokości stawek opłaty za parkowanie pojazdów samochodowych na drogach publicznych w strefie, wysokości opłaty dodatkowej oraz określenia sposobu pobierania tych opłat oraz Regulamin funkcjonowania strefy płatnego parkowania niestrzeżonego (SPPN), stanowiącego załącznik do Uchwały.
Klient zarzucił naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych w powiązaniu z ustawą o drogach publicznych, która nie daje radzie gminy delegacji do nakładania na użytkowników systemu płatnego parkowania obowiązku podawania numeru rejestracyjnego oraz przepisów Konstytucji RP regulujących prawo do prywatności.
– WSA stwierdził, że uchwała dotycząca płatnego parkowania – w zaskarżonej części – została wydana z naruszeniem prawa, nie stwierdzając jednak jej nieważności – relacjonuje dr Tomasz Ludwik Krawczyk. – Jeżeli wyrok się uprawomocni, tj. nie zostanie zaskarżony do NSA, albo wniesiona skarga zostanie uchylona, to uchwała w części nakazującej wpisywanie numerów rejestracyjnych pojazdów straci moc, czyli obowiązek ich wpisywania odpadnie – zauważa Mecenas. – Jeżeli do tego czasu Miasto nie przeprogramuje parkomatów w ten sposób, aby pozwalały na uiszczenie opłaty bez wpisywania numeru rejestracyjnego, to moim zdaniem, nie będzie w ogóle obowiązku wnoszenia opłaty, bowiem jej wniesienie – w sposób określony uchwała – stanie się niemożliwe – zaznacza prawnik. – Jeżeli jednak parkomaty zostaną przeprogramowane, to po prostu wpisywanie numerów rejestracyjnych przestanie być obowiązkowe – uzupełnia Mecenas.
Jego zdaniem – bardziej złożony jest problem wpływu wyroku na nałożone już opłaty dodatkowe albo takie, które zostały lub zostaną nałożone do czasu uprawomocnienie się wyroku.
– Wydaje się, że wyrok WSA nie daje podstaw do wstecznego kwestionowania nałożonych już opłat, co do których upłynął termin wniesienia reklamacji – uważa dr Krawczyk. – Natomiast w sprawach opłaty dodatkowych, w których trwa postępowanie reklamacyjne, moim zdaniem, organ administracji powinien wziąć pod uwagę wyrok WSA i uwzględniać reklamacje tych kierowców, którzy uiścili opłatę, ale nie wpisali fikcyjny numer rejestracyjny pojazdu – dodaje prawnik.
W trosce o swoją prywatność
Podczas parkowania klient wpisywał numer składający się z samych liter X oraz cyfry 1. Tak wydrukowany kwit parkingowy wkładał za szybę samochodu. Zarząd Dróg Miejskich ukarał go opłatą dodatkową za brak dowodu zapłaty opłaty parkingowej, bo kwit nie spełniał wymogów uchwały i regulaminu. Właściciel auta odwołał się od opłaty. Po roku odwołanie wciąż jest nierozpatrzone.
Zaskarżone przepisy obu aktów przewidują, że pobieranie oraz wnoszenie opłaty za parkowanie pojazdów samochodowych w strefie płatnego parkowania niestrzeżonego – w przypadku zakupu biletu w parkomacie wyposażonym w klawiaturę – wiąże się z obowiązkiem podania numeru rejestracyjnego parkującego pojazdu.
Co ciekawe, w przypadku – coraz mniej już licznych – parkomatów nie umożliwiających wpisania numeru rejestracyjnego, możliwe jest wniesienie opłaty bez podawania numeru rejestracyjnego pojazdu.
Jeden komentarz