Wyszukiwanie księgi wieczystej po adresie nie jest dostępne dla każdego. W przypadku „zwykłych obywateli” jest to możliwe jedynie wtedy, kiedy dysponują oni jej numerem. W Internecie nie brakuje jednak prywatnych wyszukiwarek. Cieszą się one dużą popularnością mimo tego, że są nielegalne. Wszystkie zarejestrowane są poza UE, najczęściej na Seszelach. Przy ich pomocy, księgę wieczystą znajdzie się już za kilkanaście złotych. Jak zauważają prawnicy, problem nie istniałby, gdyby z wyszukiwania po adresie legalnie mogli korzystać wszyscy.
Opinią na temat obecnej sytuacji związanej z wyszukiwaniem KW, w serwisie prawo.pl dzieli się dr Tomasz Ludwik Krawczyk.
„Gdyby nie działalność serwisów usytuowanych poza granicą UE, to podmiot nie znający numeru księgi nie miałby możliwości korzystania z dobrodziejstw zasady jawności ksiąg wieczystych. Nic zatem dziwnego, że kancelarie powszechnie z nich korzystają. A jeżeli RODO rzeczywiście uniemożliwia działalność takich serwisów w ramach UE, to należy zmienić RODO.”
Zapraszamy do lektury: TUTAJ